środa, 6 lutego 2013

Rodział VIII - Dokończenie :)

-Och co się stało ? - zapytała Babcia wchodząc.
-Andy chciałby iść na dwór.
-Może poszukamy jakiegoś wózeczka ?
-Dla lalek.
-A masz taki ? Widłowy generalnie też może być.
-Jasne że mam .
-To ja poszukam ,  a ty bierz psiaka na dwór.
-OK. Zobacz w garażu.
Babcia wyszła , a ja wzięłam psiaka na ręce. Zeszliśmy delikatnie po schodach. Andy popiskiwał , a ja głaskałam go po łebku. Ubrałam buty i wyszłam do ogrodu. Mały piszczał , więc położyłam go na trawie. Wysiusiał się i przeniosłam go w inne miejsce w ogrodzie. Babcia przyszła szybko. Pchała mój różowy wózek dla lalek. 
-Babciu ! - zaśmiałam się - On jest chłopczykiem.
-Chłopczyk czy nie będzie miał mięciutko.
Babcia wyłożyła wózeczek jakąś wełnianą narzutką , a ja włożyłam Andiego do środka.
-Zrób mu zupkę krem. - poprosiłam.
-Jak wrócicie to będzie gotowa. - Odpowiedziała Babcia i wróciła do domu. Ruszyliśmy z Andym na spacerek. Przyznam się. Gadałam do niego. Głaskałam go po łebku i byłam tak szczęśliwa , że w ogóle był. Niespodziewanie zapikała moja bransoletka. Odebrałam szybko :
-Werka ! - zawołały Paula i Moonia równocześnie.
-Co się stało ? - zapytałam zdziwiona.
-Werka! Ratuj ! - Zapiszczała Ines.
-KAROLEK ! - zawołałam - Co się dzieje ?
-Nie wiem ja dopiero odebrałam. 
- Prexowie ! Znaleźli mnie .  - zapłakała Paula. 
-Śledzili  nas jak wracaliśmy ze szkoły ! - dodała Ines
- OMG. Co robimy ? - zapytałam
- Dajana na 100 % pomoże ! - zaproponowała Karolek.
-Dziewczyny spokojnie . A co  z nami ?
-Wy wyszłyści wcześniej. - wytłumaczyła Paula.
-A Milcia ? - zapytałam
-Ja zwolniłam się z ostatniej lekcji.
- Zadzwońcie do niej i powiedzcie co dalej. Na razie mam psa renciste w opiece. Ale wiecie to poważna sprawa.
- Ja nie wiem co robić. Bojeee sieee ! - zapłakała Paulininek.
- Ja też. Patrze przez okno i widze ich. Ukryci za drzewami obserwują mnie. - dodała Ines.
-JUŻ WIEM ! - zawołałam - Urzyjcie swoich mocy ! Już wy sami wiecie jak .
Dziewczyny zaśmiały się i podziękowały za radę, a ja zadowolona z siebie rozłączyłam sie. Doszliśmy do parku. Andy zasnął . Usiadłam na ławeczce . Nie wiem jak dużo czasu minęło. Siedziałam i patrzyłam na mojego podopiecznego. Tak dużo radości wniósł do mojego życia. Tak dużo zmienił. Siedziałam i rozmyślałam. Przerwał mi telefon od rodziców.  Martwili się i kazali wracać. Wokół ściemniało. Andy obudził się i popiskiwał. Położyłam go na trawce , a on ... Skorzystał z niej w sposób psi. Spojrzałam na komórkę i dopiero teraz zauważyłam SMS-a. Od Ines : Wszystko się udało Prexowie pokonani HURRA U dziewczyn tak samo Andy usadowił się z powrotem w wózeczku . Wyruszyliśmy z powrotem.  Do domu doszliśmy szybko. Mały ucieszony spacerkiem zasnął na swoim kojcu , a ja zostałam zmuszona do kolacji. Wieczór upłynął w miłej atmosferze. Babcia upiekła ciasteczka i zgodnie z obietnicą zrobiła zupkę krem z kurczaka. Nalałam Andiemu do miski i dolałam wody do drugiej miseczki. Zaniosłam obie na górę. Andy spał. Zeszłam na dół i oglądałam z rodzinką film. Czas szybko minął. W końcu nadeszła 22 i poszłam wziąść prysznic. Umyłam siebie i swoje ząbki , przebrałam się w piżamę i pognałam do łóżka. Andy zjadł już połowę zupki i chrapał w najlepsze. Pogłaskałam go po główce i zasnęłam.




Dokończnie rozdziału w końcu nadeszło. Myśle że się podoba . Już niedługo święta w towarzystwie ĆĆ. WPADNIJCIE JESZCZE !

                                                                                    Werka ♥

1 komentarz: