sobota, 2 lutego 2013

Rozdział VIII - krótki kawałek :)

Dojechałyśmy do domu bardzo szybko. Po drodze rozmawiałyśmy trochę , ale głównie tylko ja z Karolkiem . Otwarłam drzwi i wzięłam pieska delikatnie na ręce. 
-Ostrożnie . - upomniała mnie babcia zamykają drzwi.
Powoli weszłam do domu. 
-Wszystko dobrze ? - zapytał Adik.
-Tak. Muszę tylko bardzo na niego uważać. - odparłam wchodząc po schodach.
Otwarłam drzwi i położyłam Andiego w kojcu. Pisnął cichutko , po czym ułożył się do snu. Ktoś cihutko zastukał do drzwi.
-Chcesz herbaty ? - zapytała babcia wchodząc.
-Z ciaskiem do pary ? - zapytałam
-Oczywiście.
-To ok. Zaraz zejdę.
Babcia wyszła , a ja przebrałam się. Zeszłam na dół i umyłam ręce.
- Smacznego. - powiedziała babcia podając mi herbatę i herbatniki.
-Co zrobimy z Andym ? - zapytałam.
-Będziesz musiała się przyzwyczaić. To nie potrwa długo. 
-A dokładniej ?
-Miesiąc może dwa. Do świąt mu przejdzie.
Długo rozmawiałyśmy. O Andym , Szkole , Przyjciółkach i ogólnie. Przerwał nam dzwonek telefonu. 
-Tak ? - powiedziałam odbierając.
-Werka to ja Ines. Co się dzieje ?
Opowiedziałam jej o wszystkim po czym rozłączyłam się i wróciłam do swojego pokoju. Położyłam się i zasnęłam. Obudził mnie Andy , cichutko popiskując. 
-Co jest maluszku ? Chcesz na dwór ? 
Pogłaskałam go po łebku i zawołałam babcię. 




Sorki za dłuuuuuugą nieobecność i krótki wpis. Po prostu mam masę do zrobienia i no cóż zapominam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz