---------------------------------------------------------------------------------
-Hej ! - zawołałam.
-Siemka ! - odpowiedziały mi dziewczyny.
-Nie wzięłaś tej Brazylijki ? - zapytałam Paulę.
-Nie . Nie chciałam żeby nam psuła wieczorku .- odpowiedziała Paula.
-A to co z nią zrobiłaś ?- spytałam zdziwiona.
-Zadzwoniłam do Dajany czy mogłaby ją zabrać na noc. A ona się zgodziła.Mamy ją z głowy . - zaśmiała się Paula.
- No nie wiem. Traktujesz ją jak rzecz.- wtrąciła się Ines.
-Taaa. Ale ona jest mi obca. - odcięła się Paula.
-Może tak. A udało ci się coś od niej wyciągnąć.- zapytała Moonia.
-Tylko to że ma na imię Offelia.
Zaśmiałyśmy się .
-To już coś. - powiedziałam.
-No , no , no ! - zaśmiała się Moonia. - Wyczyn godny agenta ĆĆ.
Zachichotałam i pobiegłam zadzwonić domofonem do Karolka. Karolek mieszka w domku jednorodzinnym , zresztą tak jak ja , Ines , Moonia , Paula i Paulininek. Milcia mieszka w 4 rodzinnym ze swoimi kuzynami i babcią. Zadzwoniłam , a Karolek szybko wybiegłą z domu.
-Spóźnione , ale wchodźcie. - powiedziała.
Dziewczyny weszły rozmawiając zawzięcie o jakimś zadaniu z matmy a ja próbowałam zrozumieć o co chodzi. Szybko zdjęłyśmy buty i weszłyśmy do pokoju Karolka. Ona ma dosyć duży , różowo-biały pokój z ogromnym łóżkiem , 2 szafami , meblościanką , biórkiem i 3 fotelami obok stołu. Dziewczyny rozsiadły się w pokoju nadal rozmawiając o matmie , a ja i Karolek poszłyśmy zrobić cherbatkę.
-Gdzie Paulininek i Milcia ? - zapytałam.
-Już idą. Malinowa , Czarna , Zielona , Limonkowa , z wanilią albo z Miodem ?
-Z wanilią .
Załączyłam czajnik , a Karolek wyjęła cherbatę opowiadając mi w międzyczasie jakiś kawał. Zalałam cherbatę i zaczęłam opowiadać jej o tym co kupiłam , a ona słodziła i mieszała cherbatę.
-Ładne chociaż są te spodnie ?- zapytała.
-Ładne . - odparłam wyjmując ciastka i układając je na talerzu.
-Dzisiaj przez przypadek oblałam moją mamę. - zaśmiała się Karolek - potem musiałam się tłumaczyć , że niby wylałam wodę ze szklanki.
Zachichotałam.
-A tak właściwie to gdzie są twoi rodzice i Łukasz ? - spytałam. Łukasz to młodszy brat Karolka. Chodzi do klasy z moim bratem.
-Pojechali na weekend w góry. Ja wolałam zostać. - odparła zabierając tackę z cherbatą i ciastkami. Ja wzięłam resztę . - A gdzie ta Księżniczka ?
-Paula zawiozła ją do Dajany. Nie chciała żeby jej przeszkadzała.
Weszłyśmy do pokuoju , a dziewczyny rzuciły się na cherbatę. Zadzwonił domofon i Karolina wyszła z domu. Ja wdałam się w rozmowę z dziewczynami o ĆĆ. Karolek wróciła z Milcią i Paulininkem. Resztę wieczora spędziłyśmy rozmawiając , pijąc cherbatkę i chrupiąc ciasteczka oraz krakersy i paluszki. Około 20 zadzwoniła mama Karoliny.Karolek rozmawiała z nią przez chwilkę ,a my poszłyśmy zrobić sobie kanapki i więcej cherbaty. Rozmawiałyśmy o jakimś piosenkarzu , gdy nagle nasze bransoletki zaczęły pikać.Szybko wcisnęłam niebieski guziczek i rozległ się głos Dajany.
-Szybko ! Musicie tu przyjechać i zabrać Księżniczkę . Prexsowie są blisko. Proszę... - powiedziała i zniknęła.
-I co robimy ! - pisnęła Milcia.
-Musimy tam jechać ! - zawyrokowałam.
-Jak ? - spytała Paulininek.
-Nie wiem ! - odparła Ines.
-Możemy wziąść samochód moich rodziców. - powiedziała Karolek.
-Taa jasne. Ciemawe kto go poprowadzi ! - Zawołała Moonia.
-Mnie rodzice uczyli trochę jeździć. -pochwaliła się Ines.
Naszą rozmowę przerwał głośny klakson. Wybiegłyśmy z domu. Rozpaliłam niewielki płomień na dłoniach żebyśmy mogły cokolwiek zobaczyć. Przyjechał samochód którym jeszcze wczoraj jechałyśmy na Misję Specjalną. Szybko wsiadłyśmy do samochodu i niedługo potem byłyśmy już na miejscu. Przed budynkiem czekała na nas Offelia . Wsiadła do auta i odjechaliśmy. Rozmawiałyśmy szeptem kiedy kierwca nispodziewanie zatrzymał się i otwarł drzwi krzycząc :
-Uciekajcie . Prędko !
Monia rozpętała małe tornado i wzniosła nas i Offelię, a karolek wzniosła się na tafli wody , a potem upadłyśmy blisko domu Karolka. Dobiegłyśmy tam i szybko weszłyśmy do środka.
-Paranoja ! - zawołała Paula.
Stwierdziłyśmy że powinnyśmy zrobić sobie kolacje , a potem wziąść przysznic. Zjadłyśmy szybko i poszłam się umyć. Jak najszybciej się wykąpałam i przebrałam w piżamkę . Potem wyszłam i poszłam do pokoju Karolka , gdzie dziewczyny malowały sobie paznokcie. Uciadłam obok Mileny , a Ines poszła do łazienki. Siedziałyśmy sobie w pokoju malując paznokcie , rozmawiając i jedząc żelki. Kiedy wszyscy już się umyli było po 21. Karolek przyniosła 3 materace i duuuużo kocy , kołder i poduszek. Zrobiłyśmy sobie imitacje posłania i włączyłyśmy TV. Oglądałyśmy jakiś horror.
- Może opowiesz nam coś o sobie. - powiedziałam do Offeli przerywając rozmowę.
- Pochodzę z Brazylji i mam na imię Offelia. - odparła z dziwnym akcentem. - Mam 16 lat. Lubię tańczyć i malować obrazy. Mój tata został porwany przez jakiegoś Prexa , dlatego musiałam uciekać.
Rozmawiałyśmy jeszcze długo kiedy w końcu Milcia przerwała mówiąc:
- Już 24.57. Chodźmy umyć zęby i potem jeszcze pogadamy.
Zgodziłyśmy się i zeszłyśmy na dół. Umyłyśmy zęby śmiejąc się przy tym . Nawet Offeli zdarzyło się zachichotać. Karolek poszedł do kuchni po 3 pudełka lodów czekoladowych i 8 łyżeczek. Wróciłyśmy na górę. Zjadłyśmy lody , pogadałyśmy , aż w końcu byłyśmy tak okropnie zmęczone , że znowu poszłśmy umyć zęby , a potem spać. Dziewczyny szybko zasnęły . Tylko ja z Karolkiem jeszcze szeptałyśmy. W końcu walnęłam Karolinę poduszką i tak rozpętałyśmy bitwę. Obudziłyśmy dziewczyny i wszystkie razem okładałyśmy się poduszkami. Potem zeszłam razem z Paulininkiem i Offelią na dół żeby się wysikać. Następnie wróciłyśmy na górę i zasnęłyśmy.
I jak wam się podoba ? Komentujcie ;3 A ja dodam kolejną moc.
Werka♥






Świetne ! Naprawde zastanów się nad tym czy nie napisać książki na podstawie tego bloga ;>
OdpowiedzUsuńSuper tylko wiesz że piszę się herbatke XD ale tak poza tym extra bardzo mi się podoba a i Werka od kiedy ja umiem wznosić się na wodzie ???
OdpowiedzUsuńpopraw tą "cherbatkę" na "herbatkę"
OdpowiedzUsuń